JAK STWORZYĆ WNĘTRZE MARZEŃ PRZY POMOCY ZMYSŁÓW - Słuch

Kiedy znajomi rodziców pierwszy raz przyjechali do naszego kurortu na wakacje, zarezerwowali miejsca w hotelu przy samej promenadzie. Zabytkowa kamienica, pyszne śniadania, ładny pokój, rzut kamieniem od morza. Wymarzone miejsce. Kiedy spotkaliśmy się rano, nie wyglądali najlepiej. Okazało się, że mewy urządziły im pobudkę o 5.00 rano. I tak przez cały urlop.*

Jak urządzić wnętrze dzięki zmysłom - Słuch | Level up! studio

Dlaczego Ci o tym opowiadam? Ponieważ to, co słyszmy ma duży wpływ na naszą aktywność fizyczną i to, jak się czujemy we wnętrzu. Pierwsze takty gorącej latynoskiej muzyki i moje ciało jest gotowe dać się porwać w szalony taniec. Odgłosy ulicy, szmer kawiarniany i sączący się z głośników jazz pomaga mi się skupić i efektywnie pracować. Kiedy potrzeba mi mocnego kopa włączam rocka i piję mocną kawę. Szum wiatru i morza - totalny chillout, relaks i "nicniemuszę".

A dlaczego twierdzę, że dźwięki mają wpływ również na naszą aktywność? Nie wiem jak Ty, ale ja nie wyobrażam sobie mycia okien przy akompaniamencie tęsknych ballad i łzawych pieśni o miłości. Najlepiej sprząta mi się przy skocznych popowych rytmach. Czymś, co zachęca do aktywności i poprawia nastrój (a wszelkie czynności porządkowe nie należą do moich ulubionych zajęć). Z drugiej strony - na noc, do wieczornej lektury, puszczę raczej Siestę Marcina Kydryńskiego niż mocne brzmienie Iry czy skoczne rock&rolle.

Ćwiczenie

Teraz czas na Ciebie. Pomyśl o tych wszystkich dźwiękach, które na co dzień Ciebie otaczają.
- Jakie dźwięki towarzyszą Ci co rano? Lubisz je? Z czym Ci się kojarzą? Miejscem, kolorem, wspomnieniem.
- Jakich dźwięków w swoim domu nie lubisz? W jaki sposób można je zmienić (lub polubić)?
- Jakiej muzyki słuchasz? Kto jest Twoim ulubionym wykonawcą? Czy styl muzyczny ma wpływ na Twoje wnętrze? Masz dużo płyt, plakatów, ściany czy dodatki mają kolor lub wzór, który kojarzy Ci się z gatunkiem muzycznym jakiego słuchasz.
- Czy grasz na instrumencie? Czy widać to w Twoim domu? Masz miejsce na nuty, płyty, sprzęt grający?
- Gdzie słuchasz muzyki? Masz takie miejsce? Jak możesz sprawić, by było w nim przyjemniej?
- Jakie dźwięki z otoczenia lubisz? Szum wody, śpiew ptaków, kawiarniany gwar, odgłos deszczu. Jak możesz przenieść je do swojego domu?
- W jakim miejscu, ze względu na dźwięki, dobrze się czułaś? Przypomnij sobie wszystko z tym miejscem związane. Kolory, faktury, wzory, jakie światło było, smaki, zapachy.

Wszystko to zapisz na karcie ćwiczeń. Na dysku swojego komputera w folderze, który utworzyłaś (lub na Pinterest), zapisz wszystkie zdjęcia przedmiotów, wnętrz, miejsc, które symbolizują zapisane przez Ciebie rzeczy. Moje wybory możesz zobaczyć na tablicy Pinterest - "Moje wymarzone wnętrze - 5 zmysłów".

Zadanie dla Ciebie na ten tydzień

Przejdź się po domu, rozejrzyj i zapisz wszystkie te sprawy, których masz powyżej uszu. Takie, które przeszkadzają Ci w kochaniu swojego wnętrza. Weź kartkę (albo notes) i zanotuj je wszystkie.

Nie pisz ogólnikami, np. bałagan albo brzydka łazienka, czy kuchnia do remontu. Niech to będą konkrety. Masz bałagan? Gdzie? Które miejsca są nieuporządkowane - szafa w przedpokoju, półka z butami, szuflady, spiżarnia. Co brzydkiego jest w łazience - dywanik, lampa, kafelki, lustro. A może przeszkadzają Ci niewyniesione rzeczy do piwnicy, niedokończony remont, niedokręcona listwa przypodłogowa albo doniczki z zasuszonymi kwiatami.

Zapisałaś? Świetnie! Ja również, a nawet stworzyłam dwie - dla siebie i dla męża, ponieważ do części prac sam się zobowiązał, inne natomiast są typowo 'męskie'. Są wśród nich pewnie takie, które da się rozwiązać w ciągu 10 minut czy godziny, ale i te, które potrzebują więcej czasu czy fachowej pomocy. W tym tygodniu weź pierwszych 5 (max 10) i postaraj się je rozwiązać. Powoli Twój dom przestanie ukrywać po kątach kujące jeżowce, które nie pozwalają go w pełni pokochać.

Agnieszka


W cyklu ukazały się:
Jak stworzyć wnętrze marzeń przy pomocy zmysłów - wstęp
WĘCH
- SMAK
- SŁUCH

*Kiedy w następne wakacje znajomi znów przyjechali do Ustki, wybrali hotel w centrum miasta. Mewy im nie przeszkadzały, za to spać nie dawała grająca sygnalizacja świetlna! 

Etykiety: