Jak stworzyć wnętrze marzeń przy pomocy zmysłów - WĘCH

To, co najbardziej lubię na przełomie maja i czerwca, to jeszcze chłodne poranki.
Kiedy obowiązek szkolny wyciągał mnie rano z domowych pieleszy, stawałam na schodkach prowadzących do klatki schodowej i zanim ruszyłam w drogę, brałam głęboki oddech. Powietrze było lekko wilgotne, czuć było w nim morze, zapach wilgotnego piasku i sosen oraz delikatną bryzę od wody. Ten zapach noszę w sobie i lubię do niego wracać. Zwłaszcza teraz, gdy do morza mam kilkanaście kilometrów.

A Ty? Jaki zapach w sobie nosisz?

jak stworzyć wnętrze przy pomocy zmysłów | cz.1 Węch | levelupstudio

Węch jest ważny

Bez niego nie czulibyśmy smaku potraw. On, jako jeden z pierwszych, włącza alarm w naszej głowie: „Nie kupuj tego mieszkania, czuć tu wilgoć!” albo „Tu będzie smacznie i przytulnie. Pachnie świeżo paloną kawą i ciastem drożdżowym”.

Pobudziłam trochę Twoją wyobraźnię? To teraz wykorzystamy cały jej potencjał.
Za chwilę poszukasz w swojej pamięci różnych zapachów, ale najpierw upewnij się, że masz pod ręką długopis i kartę ćwiczeń. Jeśli nie, to możesz ją pobrać i wydrukować
o tutaj lub rozrysować sama na dużej kartce. Gotowa?

Ćwiczenie

Pomyśl o zapachach, które lubisz. Takich, które budzą w Tobie dobre skojarzenia.
· Ulubione kwiaty. Jak pachną? Jaki mają kolor? Od kogo i gdzie je dostałaś? Czy wstawiłaś je
do ulubionego wazonu? Masz taki, jaki ma kolor, kształt?
· Ciasto, które najpiękniej pachnie. Albo potrawa, np. spaghetti obsypane bazylią lub woda z
miętą i cytryną. Jakich przypraw dodajesz?
· Przypomnij sobie miejsce, które zachwyciło Cię zapachem. Las po deszczu podczas wycieczki na Mazury, kuchnia regionalna w egzotycznym kraju. Albo w trakcie codziennych zakupów czy spacerów. Może spodobał Ci się zapach czyjegoś domu albo ogrodu?
· Jakie zapachy pamiętasz z dzieciństwa? Świeżo skoszonej trawy u dziadków na działce;
choinki, krzaku porzeczki; kremu, którego używała mama czy wody kolońskiej taty. Zapach
ziemi po deszczu; umytej podłogi, wykrochmalonej pościeli; olejku do opalania podczas pobytu nad morzem?
· Jakiego zapachu używasz? Jaki kolor mają Twoje perfumy? Czy sięgasz po nowy zapach
kierując się kolorem flakonika?
· Jak chcesz, żeby pachniał Twój dom, kiedy wchodzisz do niego po całym dniu w pracy? Trawą cytrynową, lawendą, sernikiem? Czym ma pachnieć Twoja łazienka, sypialnia?

Masz to? Te wszystkie zapachy, wspomnienia, kolory, przedmioty i wzory z nimi związane? Świetnie!
Zapisz je na karcie ćwiczeń w postaci haseł w rubryczce „WĘCH”. Możesz też zapisać te, których nie lubisz.

U mnie wygląda to tak:
Lubię: Frezje, tulipany, trawę cytrynową, zapach morza, książek, kawy, drewna i świeżej pościeli. Z nimi wiążą się: niebieski, granatowy, brązowy, biały, piasek, drewno, papier, czerwień, świeżość, paski, żółty, len, bawełna.
Nie lubię: bzu, róż, ciężkich i słodkich zapachów, papierosów, mocno aromatyzowanych herbat i płynu do sprzątania kojarzącego się ze szpitalem. Nie mam dobrych skojarzeń z różowym, fioletem, ciężkimi materiałami, meblami ze skóry.

O węchu potocznie

A teraz zastanów się do czego masz wnętrzarskiego nosa. Co umiesz zwęszyć?

Może masz nosa do okazji i potrafisz upolować perełki na targach staroci czy znaleźć genialne przedmioty pasujące do Twojego wnętrza na przecenach w sklepach wnętrzarskich. Być może umiesz trafić na fantastyczny sklep lub fachowca w jakiejś zapomnianej uliczce lub w przepastnych zakamarkach sieci. Albo szóstym zmysłem wyczuwasz, co będzie za jakiś czas modne i znajomi mówią o Tobie często: Ty to masz nosa!
Masz to? Świetnie. Zapisz.

Nie odnalazłaś siebie w tym zadaniu? Nie przejmuj się, może to nie węch jest dla Ciebie najważniejszy.

Na koniec każdego zmysłu mam dla Ciebie przygotowanie ćwiczenie, do zrealizowania w przeciągu tego tygodnia.
Poszukaj zapachu, który chcesz przenieść do swojego wnętrza. Przynieś do domu ulubione kwiaty, upiecz ciasto, oddaj pościel do pralni i wywietrz sypialnię. Kup ulubiony zapach do szafy, odświeżacz powietrza, zapal świecę pachnącą np. czekoladą. Może zajmie Ci to 5 minut, a może spędzisz godzinę w drogerii lub kwadrans na plotach z panią z kwiaciarni. Nieważne. Niech w tym tygodniu (i w każdym następnym) Twoje wnętrze pachnie tak, jak lubisz.

I koniecznie daj znać, jaki zapach lubisz najbardziej.
Moje wybory znajdziesz na specjalnej tablicy na Pinterest, o tutaj -> "Moje wymarzone wnętrze - 5 zmysłów".

Kolejny post z cyklu już za tydzień.

Agnieszka

Etykiety: , ,