Zapraszam Cię na wieś. Ale nie byle jaką!
W samym centrum Pomorza rozciąga się malownicza Kraina w Kratę. A nieopodal jej stolicy, Swołowa, znajduje się wieś Starkowo. Dlaczego jest to miejsce wyjątkowe? O tym już musisz przeczytać w dalszej części postu!
Zagroda Śledziowa to miejsce dla wszystkich, którzy chcą odetchnąć świeżym powietrzem. Zaszyć się choć na kilka dni na wsi, dobrze zjeść, zobaczyć ciekawe miejsca, poznać kulturę tego regionu i nacieszyć oczy naturą. Podładować baterie na cały rok.
A morze? Morze nie ucieknie. Do Ustki 10 km, więc to rzut beretem!
Zagroda Śledziowa
Czworoboczna zagroda chłopska z początku XIX w. kryje w sobie kilka niespodzianek. W murowanym domu z 1902 roku znajduje się pensjonat. Mieści on dwa apartamenty, każdy składa się z pokoju dziennego, sypialni i łazienki, oraz wspólną kuchnię.
Do budynku przylega zadaszony taras z letnią kuchnią, a w niej grill i miejsce do biesiadowania.
Gospoda
Pijąc wódkę, jedząc śledzie, będziem silni jak niedźwiedzie!
Właściciele tego miejsca kochają śledzia. W gospodzie możemy zjeść go na wiele sposobów, po polsku, kaszubsku, skandynawsku, holendersku, niemiecku, rosyjsku i wiele wiele innych wyszukanych przepisów. Na życzenie gospodarze również wędzą.
(W planach mamy jeszcze wyprawę z teściem, który również jest wielkim fanem tej morskiej rybki.)
Muzeum Śledzia
Na Facebooku zapowiadałam, że pokażę Ci miejsce 3 w 1. Voila! Pensjonat, gospoda i muzeum. Wszystko w jednej zagrodzie.
W muzeum znajdziemy nie tylko przedmioty związane z rybołówstwem, ale również pamiątki dokumentujące życie rodzin mieszkających w Starkowie, a także okolic Ustki i dokumentację uzależnienia mieszkańców od morza.
A dla fanów śledzia znajdą się koszulki i inne gadżety z nim związane.
Zapytałam właścicieli skąd pomysł i jakie mają plany, co do tego miejsca.
Pan Adam: Najpierw kupiliśmy gospodarstwo z myślą o pensjonacie. Remont trwał 5-6 lat i jeszcze wiele do zrobienia przed nami. W międzyczasie przyszedł pomysł na gospodę i Muzeum Śledzia. Wzięło się to z naszej miłości do tej trochę zapomnianej i niedocenianej morskiej rybki.
Proszę opowiedzieć o domu i wnętrzach? Państwo to wszystko sami robili, czy korzystaliście z pomocy specjalistów.
Naszym specjalistą był gospodarz, pan Maciej. Większość prac wykończeniowych to jego dzieło. My zajęliśmy się urządzaniem wnętrz. Z jednej strony, chcieliśmy, żeby pensjonat miał taki tradycyjny, wiejski charakter. Z drugiej, żeby zapewniał wszystkie funkcjonalne potrzeby i nie wyrywał nas ze współczesności. Stąd też szybki Internet i TV w pokojach.
A w kuchni kultowa lodówka Smeg. Prawdę powiedziawszy, to Państwa kuchnia od razu mnie zauroczyła i zatrzymała na stronie na dłużej. To jest urocza, wiejska kuchnia, ale dostosowana do współczesnych potrzeb. No i ten kredens, jak u mojej prababci!
Kuchnia jest centralnym punktem naszego pensjonatu. Chcieliśmy, żeby starym zwyczajem, spotykali się w niej wszyscy domownicy na wspólnym posiłku. W ciepłe dni, taką funkcją przejmuje kuchnia letnia z miejscem na grilla i wspólne biesiadowanie.
Naszym gościom serwujemy śniadania w oparciu o regionalne produkty z naszego ogrodu i ekologicznych gospodarstw sąsiadów. Sami wypiekamy chleb, a na życzenie gości wędzimy śledzie.
No dobrze, a jak już się najemy, poleniuchujemy w ogrodzie i nawdychamy wiejskiego powietrza, co dalej?
Za niewielką opłatą organizujemy na miejscu liczne atrakcje, takie jak wspólne muzykowanie, warsztaty garncarskie, wypiekania chleba, wędzenia ryby. W wolnym czasie mogą Państwo udać się do muzeum w Swołowie, zakosztować śledzi z naszej gospody, urządzić wspólnego grilla, obejrzeć ulubiony seans filmowy pod gołym niebem.
W okolicy są liczne malownicze trasy rowerowe, zarówno dla rodzin z dziećmi, jak i kolaży wyczynowych. Niedaleko jest również do Doliny Charlotty, która oferuje liczne atrakcje, np. Spa, Zoo, park linowy, Krainę Bajek, a latem Festiwal Legend Rocka.
Jakie plany na przyszłość?
Chcemy, żeby nie tylko pensjonat, ale i muzeum były obiektami całorocznymi. W tym roku muzeum jest otwarte do końca września, ale od przyszłego roku, od maja, już cały rok.
A w związku z tym, że w swojej kolekcji posiadamy Mini Morrisa z 73 i Volvo Amazon z 1968, myślimy o zrobieniu małego festiwalu muzyki rock&rollowej i zjeździe starych aut.
Czujesz, że jest to miejsce dla Ciebie? Urlop jeszcze przed Tobą? Jesień na wybrzeżu jest przepiękna, a pogoda nas w tym roku rozpieszcza (podobno październik ma być ciepły i słoneczny).
Jeżeli nie potrzebujesz morza na wyciągnięcie ręki, a priorytetem jest wypoczynek, pyszne, lokalne jedzenie i spędzanie czasu na łonie natury, to Zagroda Śledziowa jest właśnie dla Ciebie.
A może wpadniesz tylko na śledzika?
Ahoj!
Agnieszka
Wszystkie wykorzystane zdjęcia są własnością Zagrody Śledziowej: strona WWW, Fanpage
Etykiety: lifestyle, wakacje nad Bałtykiem